OPIS ZASOBU
Prolog
kurtyna jest zaciągnięta
na proscenium stoi pulpit/mównica oświetlone punktowym światłem publiczność zapełnia widownię
długa chwila ciszy
Maria wchodzi na proscenium, staje za mównicą
Ewenk i Yekyua są poza polem widzenia publiczności
(czy to przeszkadza jednak, aby robili fonosferę Marii? – do przemyślenia)
Witam Państwa.
Witam Państwa serdecznie.
Dziękuję za tak liczne przybycie.
Muszę przyznać, że bardzo mnie zaskoczyło Państwa zaproszenie.
Nie spodziewałam się, że po tylu latach ktoś sobie o mnie przypomni.
W sumie nie wiedziałam nawet, że ktoś w ogóle wie o moim istnieniu.
Nie mam maila ani telefonu.
Zapewne ciężko było się ze mną skontaktować.
Tym bardziej jest mi miło.
Jest to dla mnie szczególne wyróżnienie.
Mój pierwszy wykład w Polsce.
Naprawdę miłe.
Dziękuję Państwu, dziękuję.
I Panu dziękuję, i Pani.
Dziękuję, że Pani przyszła.
To wspaniałe.
Maria podchodzi do widzów w pierwszym rzędzie
ściska ich dłonie w podziękowaniach
skinieniem głowy pozdrawia ludzi w dalszych
rzędach zatrzymuje się przy jednym z
widzów
przez dłuższą chwilę nie puszcza jego dłoni
Gęsia skórka.
Widzi Pan/i, gęsia skórka.
To nie z zimna przecież.
Nie jest tu szczególnie zimno, prawda?
Zima tego roku była łagodna.
A więc z obawy.
Obawiam się!
Obawiam się, że mimo tak serdecznego i ciepłego przyjęcia, nie będę w stanie sprostać Państwa
oczekiwaniom.
Maria puszcza rękę widza
Zostałam poproszona o wygłoszenie wykładu o Bronisławie Malinowskim. (gest wow)
Znanym polskim antropologu.
Moim koledze po fachu, jak to się czasem mówi.
Ale ja niestety nie znam Bronisława Malinowskiego.
To nazwisko nic mi nie mówi.
Niechaj się jeszcze zastanowię…
Coś, coś, coś jakby…
Ale nie.
Nie, nic mi nie mówi.
A może?
No nie, niestety nie.
Nie znam Bronisława Malinowskiego.
W sumie to nie znam żadnego Bronisława.
Są Państwo rozczarowani? Nic nie szkodzi.
Ja też bywam rozczarowana oczekiwaniami, jakie się wobec mnie wystosowuje.
Dlatego też, na dzisiejszym wykładzie będę mówiła Państwu wyłącznie o rzeczach, które są mi bliskie. A Państwu bardzo dalekie.
Maria wraca na proscenium
A jak Antropologia
B jak Bronisław
C jak Czaplicka
Maria zajmuje miejsce
za pulpitem
Muszę się jednak trochę przygotować. Oswoić z Państwem.
Nie każdy ma takie usposobienie, że może gadać bez przerwy i żadnego skrępowania.
Maria bierze do ręki napisaną przez siebie książkę
prezentuje ją
widzom
zaczyna czytać
POCZĄTEK Z KSIĄŻKI „ABORIGINAL SIBERIA” M. CZAPLICKIEJ
„Syberia obejmuje całą północną Azję.
Rozciąga się od Turanii i Wyżyn Wschodnioazjatyckich aż po Ocean Arktyczny. Oraz od Uralu po Pacyfik.
Zajmuje jedną czwartą całego kontynentu Azji i ma mniej mieszkańców niż Londyn.
Łączna powierzchnia wynosi 5.493.629 mil kwadratowych, więcej niż powierzchnia Stanów
Zjednoczonych, Alaski i Europy razem wziętych.
Syberię zamieszkuje 16 grup etnicznych.
Każda z nich posiada odmienne struktury ekonomiczne, społeczne, symboliczne i religijne.
Nadrzędną funkcję w organizacji plemion syberyjskich pełni starszyzna plemienna.
Wszystko to, co wykracza poza normę społeczną: niecodzienne wydarzenia lub też niespotykane
zachowania ludzi i zwierząt, są objaśniane i oswajane przez członków plemienia o szczególnych
nadprzyrodzonych zdolnościach – szamanów.
Obserwacja uczestnicząca stosowana podczas pobytu na Syberii oraz seria pogłębionych wywiadów, jakie
przeprowadziłam z szamanem Bokkobushka z plemienia Tunzugów, pozwoliła mi zebranie unikatowego
materiału umożliwiającego drobiazgową analizę szamanizmu:
– we wszystkich jego aspektach
– z uwzględnieniem wszelkich jego uwarunkowań
– objaśniającą wszystkie rządzące nim reguły
– tłumaczącą wszelkie jego funkcje dla członków wspólnoty
– wyjawiającą wszystkie możliwe tajemnice.
To wyczerpujące studium poświęcone szamanizmowi syberyjskiemu gwarantuje każdemu czytelnikowi
dotarcie, odczucie, zrozumienie…”
Maria kładzie książkę na
dłoni wyprostowuje ramię
trzyma książkę tak długo jak starczy jej sił.