OPIS ZASOBU
Wanda. Rekonstrukcja to próba zmierzenia się z mitem Wandy, wykreowanym w kulturze polskiej między innymi przez Stanisława Wyspiańskiego. Czy kostium bezwarunkowego poświęcenia nie jest czasem za duży na Wandę, czy nie uwiera? A jeżeli tak, to gdzie i jak odciska się na jej ciele?

POSTACI:
WANDA
CHÓR MOHEROWYCH RUSAŁEK
RUSAŁKA 1
RUSAŁKA 2
REKONSTRUKTOR
KRAK
RYDYGIER
WILKOŁAK
DŁUGOSZ
WYSPIAŃSKI
GRUPA REKONSTRUKCYJNA POWIŚLE
UCZESTNICY REKONSTRUKCJI

 

CZĘŚĆ PIERWSZA. GRUPA REKONSTRUKCYJNA POWIŚLE 

CHÓR MOHEROWYCH RUSAŁEK
Zapalmy świąteczne ognisko
Obsiądźmy ogień dokoła
Niech światło błyska nas blisko
Niech kupalnocka nas woła. 

Dajmy się ponieść swawoli
W tę noc świętego Jana
Niech chuć, co z goła nieświęta
Rozgrzeje nas aż do rana. 

Dalej, dalej dziewczęta
Niech chuć nasza nieświęta
Rozgrzeje nas aż do rana.
Rozgrzeje nas aż do rana.  

Za moim wiankiem
Jaś wpadł do wody
Bo zazdrościłam
Wodzie urody. 

Za moim wiankiem
hurmem się zbiegli
o mnie się bili
bez życia legli. 

A mój wianuszek
Płynie bezpiecznie
Z moim Jasieńkiem
Pożyję wiecznie! Hej! 

III.
Zapalmy świąteczne ognie
Wzywajmy dawne bogi
Niech wiara prasłowiańska
Powróci w nasze progi! 

REKONSTRUKTOR
Dziękuję za tak liczne przybycie. Nasza grupa istnieje od 2010 roku choć nasze tradycje sięgają okresu międzywojennego, kiedy to na błoniach odbywały się rekonstrukcje ważnych bitew i uroczystości. Jesteśmy dumni, że mamy tak poważne historyczne korzenie. Dobrze jest mieć korzenie, to sprawia, że nasze działanie nie jest bezsensowne. Nazywamy się Grupa Rekonstrukcyjna Powiśle, nazwa nie wzięła się z zazdrości o Warszawskie Powiśle, a przynajmniej nie tylko dlatego. Wisła jest dla nas symbolem, symbolem tego, co najważniejsze w naszej tożsamości , a najważniejsza jest odwieczna stałość… 

Ale o tym możecie sobie doczytać na naszej stronie internetowej w zakładce cele i motywacje. Nasz najnowszy projekt jest rekonstrukcją tradycyjnych wianków krakowskich, mamy zamiar odtworzyć prawdziwą kupalnockę, czyli noc świętojańską. Wraz z przypomnieniem ofiary pierwszej polskiej królowej – Wandy. 

Szukamy mądrości przodków i wiary, która zjednoczy nasz naród w dobie dominacji zachodniego świata. Brońmy naszego kraju, nie dajmy się zwyciężyć, nie dajmy sobie wmówić kompleksów! Jesteśmy tyle samo warci, co ci na zachodzie! Możemy z nimi mówić z podniesionym czołem! Bo…  my też mamy swoją mitologię. Tak! Nasz słowiański Olimp! 

(daje znak Rusałce) 

MOHEROWA RUSAŁKA 1
Rewia Prasłowiańskich Bogów. Na scenę tanecznym krokiem przy dźwiękach głośnej muzyki wstępują kolejno nasi bogowie:

Przedstawiam polskiego Jowisza! Bóóóg Jesza! 
Nie przypadkiem ma na sobie góralski strój, w tej rekonstrukcji jego kostium wzorowano na Janosiku, on wydał się najbardziej męski, och te muskuły prężące się pod obcisłymi spodniami!
Polski Mars – Bóg Łada!
Ubrany w żupan i ogromny pas słucki, łatwo zgadnąć kto był naszym wzorem – Wołodyjowski!
Oto nasza rdzenna Wenera! – Bogini Dzidzilela! 
Złoty kłos warkocza wlecze się po ziemi, a spod wiejskiej spódnicy z cepelii wystają bose nogi – tak, ma pan rację, wypisz wymaluj Jagna!
Pluton – Nasz kochany Bóg Nyja!
Obdarte szaty, błędny wzrok, ręka ku oślepłym oczom wzniesiona… To Matejkowski Wernyhora!
Bogini leśnych ostępów Diana – To nasza polska Dziewanna!
Nieco mimozowata i blada ale dla arystokratki lasu, to nawet dobrze, czytelnicy lektur szkolnych mogą domyśleć się, że wzorem do rekonstrukcji była nam Izabela Łęcka.
Oraz za Cererę – mamy znaną Wam skądinąd Bogini Marzannę! Marzannę przebraliśmy za kukłę Marzannę.

Następuje taniec bogów, przy nowoczesnej głośnej zachodniej muzyce. Stopniowo nastrój się zmienia, muzyka zmienia się i jesteśmy na wieczorze sobótkowym.  

MOHEROWA RUSAŁKA 2
Przerywa
Obłapiał mnie Kazek, całował mnie Tomek
A z moim Jasieńkiem pobiegłam za domek.
Ale mnie matula moja ukarała,
Zamiast się ucieszyć,
Dwieście batów dała!… hej! 

MOHEROWA RUSAŁKA 1
(widząc przygotowującą się do pierwszego występu Wandę przerywa MOHEROWEJ RUSAŁCE 2)
Ciii jeszcze nie teraz. Potem opowiesz… 

WANDA
Mój ojciec zabił wszystkich naszych bogów
Poburzył świątynie, wygnał czarownice i guślarzy.
Sprowadził gniew Peruna i Światowida na nasz kraj,
Nadeszły susze, nieszczęścia, kataklizmy.
Nie ma już spokoju, znikły ciche sady, wielkie święte drzewa wycięto.
Wygnano wszelką tajemnicę, zapomniano dawnych czarów.
Nie ma już nawet języka by zrozumieć to, co do nas mówią słudzy dawnych bogów.
Rusałki, Wilkołaki, Dziwożony, Zwodnice.
Śni mi się wielka rzeka – Wisła, w której odnajdziemy się na nowo, 
Jak w naszej zapomnianej prehistorii.
Dzisiaj święto rzeki. Dzisiaj kupalnocka, odbędzie się kolejna walka
Po jednej stronie duchy ziemi i wody: bogini Żywia, jej córki Wiślany i Rusałki, jej synowie Wilkołaki i Zwodniki oraz ja Wanda, wasza królowa.
Po drugiej stronie jaśnie oświecony książę Rydygier z Niemiec i duch mego ojca Kraka.  

REKONSTRUKTOR
Oto nasza Wanda! Ukłoń się. Panie Długosz niech pan streści jej historię Wandy. (do Wandy) Żebyś wiedziała, jak masz wyglądać,  zachowywać się i jak grać. Twój pierwszy monolog, doceniam, że sama go przygotowałaś, trochę nam nie pasuje do koncepcji. 

DŁUGOSZ
Po śmierci Kraka córce jego Wandzie rządy państwa przyznano. Nie mało przyczyniła się do tego i urodna postać dziewicy, wdzięczne i krasą ujmujące lica powaby, tak iż samym widokiem zniewalała umysły i przynęcała chęci, pięknych darów przyrody hojnie uposażona wianem. Dla tego właśnie ponętnego kształtu otrzymała imię Wandy, gdy urokiem swych wdzięków jakoby wędą wszystkich przyciągała ku sobie. Łagodna z wejrzenia, skromna z postawy, wymowna i chwytająca za serca uprzejmemi słowy, wszelakich zalet jaśniała zbiorem.  

Gdy więc pod rządem i zwierzchnictwem Wandy kraj Polski zakwitał w dostatki i potęgę, Rytogar – książę Niemiecki, posłyszawszy o przymiotach Wandy dziewicy, w nadziei, że z jej urodą pozyska razem królestwo, wyprawił do niej dziewosłębów, mających prosić o jej rękę, a w razie odmowy pogrozić wojną.  

Wanda dawszy Rytogarowi odmowną odpowiedź, kazała trąbić do boju i uderzyć na nieprzyjaciela. Lecz gdy celniejsi z rycerzy Niemieckich ciekawością zdjęci, azali prawdą było, co wieść głosiła o nadzwyczajnej piękności Wandy, przypatrzyli się bliska jej urodzie, tak zmiękli i na sercach upadli, że wszyscy jednomyślnie oświadczyli się przeciw prowadzeniu zaczętej wojny. Rytogar więc, książę Niemiecki, w bolesnem uczuciu wzgardy i zawiedzionej nadziei postanowił śmierć sobie zadać. 

Wanda zaś za tak świetne i znakomite zwycięstwo postanowiła dobrowolnym ślubem siebie samą poświęcić bogom na ofiarę. Wskoczyła z mostu do rzeki Wisły i pogrążyła się w jej falach. Zwłoki królowej pochowano o milę od Krakowa, a mogiłę jej uczczono podobnym pomnikiem jak ojcowską. Z ziemi bowiem usypano kurhan potężny, który po dziś dzień wskazuje mogiłę Wandy. 

A nadto Wisła od Wandy królowej przezwaną została Wandalem, i pokolenia Polskie u większej części dziejopisów Wandalami się zowią… 

REKONSTRUKTOR 2
Wandalami? Chyba ci się coś źle wydrukowało.  

DŁUGOSZ
Co ty? (patrzy w kartkę) Może… 

REKONSTRUKTOR 3
Wandale się jakoś źle kojarzą. 

REKONSTRUKTOR
Wytnij to, zmieniamy. 

RUSAŁKA
Całkiem nie rozumiem po co ona się na końcu zabija… Przecież atak odparty, Niemiec sam się wyeliminował… 

REKONSTRUKTOR
Czy koś tego jeszcze nie rozumie? Czy tylko PANI.
Cisza.
Przecież to jest narodowa historia. Narodowa tragedia. Na takich fundamentach wyrasta nasza polskość. To chyba każde dziecko wie. 

+++ 

WANDA
uczy się roli
Niemocen, zewłok to martwy, śmierć go łomie. Któż jestem? Wołasz mnie do czynów, żem jedna się ostała. Ratary, ostro kute spis kończary, Precz łupieżniki te zmierżone, co berdyszami sieką w bronę, żali cale na mariną idziewa…