OPIS ZASOBU
Nocne polowania zaczynają się na gładkich powierzchniach.
Dlatego ona nieodwołalnie chodzi spać brudna, powleczona kaszkowatą mikro-strukturą, która swoją gęstością pozostawia ją w przyjemnym i nienagannym półśnie.
Taka powłoka jest dla niej z pewnością niejednoznaczną, a nawet na swój sposób niebezpieczną partnerką nocnych polowań ze względu na to, że nieustannie morfuje. Zmienia swój zapach, konsystencję, a w skrajnych przypadkach potrafiłaby nawet wniknąć w pory skóry niezwykle głęboko, aż do stworzenia tam osobnych konstelacji, wykwitów, zupełnie nowych połączeń mikro-organizmów.
Cała biosfera kumulowałaby się wtedy w jej porach skórnych i nie można byłoby się dalej przemieszczać w poszukiwaniu zwierzyny. Tropienie nie miałoby najmniejszego sensu.
Na szczęście podczas trybu umiarkowanego uśpienia mózgu prawdopodobieństwo całkowitego zrośnięcia się ze swoją powłoką wynosi zero. Nie trzeba zresztą przypominać takich oczywistości, ona nie jest amatorką, a jej powłoka jest amatorką, bo taką powinna właśnie pozostać.
Wyobrażeń przykładowego polowania można znaleźć bardzo dużo, dla ułatwienia należy uzmysłowić sobie po prostu tarcie gładkiej powierzchni o brudną skórę myśliwej. Można dodać do tego wyobrażenia zapach palonego igliwia albo gumy, ale nie jest to konieczne.