Szpital
Szpital to tekstu o wielu rzeczach, ale również o przeżywaniu choroby (jako takiej) oraz systemie służby zdrowia.

SCENA 1

Znajdujemy się w poradni przyklinicznej, tu pracują najlepsi specjaliści renomowanego
szpitala. Pokój jest mały, tradycyjnie zawiera leżankę do badania pacjentów, biurko z
komputerem i drukarką oraz krzesła po jego obu stronach. Ściany są żółte, a całość raczej
biedna.
Lekarze piją zalewaną wrzątkiem kawę z fusami lub herbatę „Minutkę” ze szklanych
kubków ze spodkami. LEKARZ je drożdżówkę z serem.

LEKARKA
Ordynator poprosił mnie o tłumaczenie jego artykułu oraz badania do publikacji w
czasopiśmie anglojęzycznym. Zabrałam się za to, to jest tak złe. Właściwie całość trzeba
przepisać.

LEKARZ
On ma habilitację?

LEKARKA
Tak, ale pewnie uczył się pisać artykuły piętnaście lat temu.

LEKARZ
To mu to popraw.

LEKARKA
Właśnie nie wiem, czy mogę, to jest mój przełożony.

LEKARZ
A widniejesz jako współautor czy tłumacz?

LEKARKA
Jako współautor, bo potrzebuję publikacji punktowanych, żeby zrobić doktorat.

LEKARZ
Bez problemu, jesteś współautorką.

LEKARKA
Takie polskie lanie wody, najgorsze. Wysnuwa wnioski, że z rezultatów badań mogą
wynikać problemy, ale nie pisze jakie. Tam trzeba przebudować całe akapity.

LEKARZ
To nie wiem.

Do pokoju wbiega naga kobieta w wieku trzydziestu lat. Z podniesionymi rękoma krzyczy,
że potrzebuje pomocy.

LEKARKA odwraca się
Jej trzeba pomóc.