Szpital
Szpital to tekstu o wielu rzeczach, ale również o przeżywaniu choroby (jako takiej) oraz systemie służby zdrowia.

SCENA 2

START

Dojeżdżasz do szpitala, rozsuwają się przed tobą podwójne elektroniczne drzwi, po lewej
stronie znajduje się portiernia obklejona wieloma kartkami z informacjami, na pewno jest
to NFZ. Nikogo wokół nie widać. Przed tobą długi korytarz i skrzydła szpitala na obie
strony. Udaje ci się dostrzec za szybą ochroniarza w czarnej kurtce i w czapce z daszkiem.
Śpi. Pukasz w szybę, ale on tylko coś bełkocze pod nosem przez sen.
Idziesz dalej. Korytarze są puste, oczy jak toksyna zatruwa ci migające jarzeniowe
światło. Szukasz informacji na tablicach, jest ich wiele. III piętro, pokój 124. Idziesz przed
siebie, szukasz klatki schodowej. Odnajdujesz ją w odległości ok. 50 metrów. Szarymi,
kamiennymi schodami idziesz do góry, poręcze są drewniane. Wszystko jest brudne. To nie
to skrzydło. Musisz się wrócić. Zejdź na dół i odnajdź klatkę B, zamiast C. Czy da się
przejść górą na skróty? Dlaczego pokój 124 jest na III piętrze? Nie, musisz się wrócić.
Schodzisz zatem po schodach. Odnajdujesz właściwą klatkę i powtarzasz podobną trasę.
Kiedy jesteś już na samej górze, otwierasz ciężkie metalowe drzwi, by zobaczyć kolejny
zielonkawy korytarz. Teraz musisz odnaleźć już tylko pokój. Widzisz przed sobą numery
16, 17 oraz 18. Idziesz dalej. Jeszcze dwa korytarze. Przy ścianach zaczynają się pojawiać
kartki z informacją o gabinecie, którego szukasz. Na końcu zielone drzwi są otwarte, po
ich wewnętrznej stronie wisi kartka. Z napisem 124. Pukasz o framugę.

PACJENT
Dzień dobry, przyszedłem na badanie.

LEKARZ
Proszę ściągnąć kurtkę.

Drzwi zamykają się.

SCENA 3

Twój mózg przeżerają bakterie. Krętki wkręcają się i przeżerają twoje szare komórki,
osłonki mielinowe, białka, pływają we krwi. Uciekają tylko przed tlenem. Krętki rzeźbią
twoją twarz. Krętki zaburzają twoje myśli jak fale radiowe. Krętki wydalane są przez
ciebie z moczem. Krętki palą twoje genitalia. Krętki zamykają twoje oczy. Krętki
otwierają twój krzyk. Krętki niszczą twoje życie. Oczami wyobraźni oglądasz swój własny
pogrzeb.

Może lekarz ci pomoże, może nie.